czwartek, 3 czerwca 2010

czerwiec

Po zimie którą zapewne zapamiętamy nastąpiła wiosna z ulewami i wybuchami wulkanów aż się boję pomyśleć jakie będzie lato tego roku.


Krótkie chwile słońca można było wykorzystać na robienie zdjęć nastrojowych aby oderwać się od dromatycznego reporterskiego dokumentowania rzeczywistości.


W słoneczny dzień lepiej się pracuje



I lepiej wypoczywa




Nawet sposób patrzenia na otaczający świat jest cieplejszy i bardziej romantyczny.

Ostatnio przeglądałem zdjęcia wybitnego fotografa pochodzącego z Brazylii Sebastiao Salgado

















http://www.smh.com.au/news/arts/a-masters-message-to-man/2005/08/30/1125302569532.html


 i porównywałem z pracami również znanego włoskiego fotografa Oliviero Toscani.




http://www.kabbalah.info/engkab/the_table_of_free_voices/the_table_of_free_voices.htm


Oczywiście można powiedzieć, że obaj zajmują się kompletnie inną sferą fotografii i są to artyści nieporównywalni ale chyba jest to zbyt powierzchowny sąd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz