Znam nieco klimat skandynawski ale takich chłodów to się nie spodziewałem, dobrze że śnieg nie spadł.
Uroczy widok z tarasu hotelowego rozgrzał apetyt na zwiedzanie.
Postanowiłem, wiedziony instynktem miłośnika włoskiego gotyku i hiszpańskich katedr romański znaleźć zabytki tej stolicy Wikingów.
Ale łatwo nie było.
Generalnie w architekturze dominował socrealizm algo coś koło tego.
Stare miasto przypomina wiele północnych miast których rozwój właściwie następował dopiero pod koniec XVIII i na początku XIX wieku.
Dalsza relacja wizualna ze zwiedzania Sztokholmu niebawem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz