środa, 14 kwietnia 2010


Wiosna za pasem  czas na prace w ogrodzie
Święta Zmartwychwstania Pańskiego

Chyba bardzie te święta są do przeżywania niż Boże Narodzenie i zasadniczo dobrze bo to co najważniejsze przychodzi przez zmartwychwstanie.
Triduum jest corocznym przemyślenianiem i skłania do dobrzego.
 


Wierni garną się do kościołów na nocne czuwanie, atmosfera podniasła , stroje odświętne.










Katedra noca


Przez te cztery, pięć dni miasto żyje innym rytmem innymi sprawami



Wszystkim życzę Błogosławieństwa jakie niesie ze sobą Zmartwychwstanie Chrystusa!!!


niedziela, 4 kwietnia 2010


http://merlin.pl/Potega-mitu_Joseph-Campbell/browse/
product/1,510459.html;jsessionid=C7A90C4E240169BBE1ED6451ED3766CB.LB2?gclid=CJ_Eq5Pa7aACFQGT3wodwEWuGw

Od pół roku zmagam sie z tą ksiażka , dostałem ją , a własciwie została mi pożyczona , przez osobe co do której kompetencji intelektualnych nie mam wątpliwosci ale z zastrzeżeniem , że w powyżej strony 100 to nie dała rady dalej przeczytać. Poznawanie myśli  ludzi światłych jakim , jakm sądzę jest Campbell to sparawa  fascynujaca i rowijająca więc wziąłem. Czytając te istotna wydaje mi sie pozycje doszedłem, tak około 20 strony do wniosku, że albi ja jestem z innej bajki albo autor pochodzi z innego świata, dalej moje podejrzenia tylko sie pogłebiały. Przy wywodzie na temat symboli na banknocie dolarowym i wygłoszonym przez Campbell'a panegiryku na temat masonerii i jej wkładu w rozwój Ameryki doszło do mnie o co chodzi . Ten człowiek nie ma nic wspólnego z kultura śródziemnomorską z chrześcijaństwem stanowiącym jądro Europy i z filozofią grecką leżącą u podstaw naszej europejskiej myśli. Jest po prostu Amerykaninem 20 wieku z kompleksami i ambicjami Ameryki z homogenizacją myśli i ducha jaka wydaje się być dla tego kręgu właściwa. Po tych odkryciach spojrzałem do internetu na recenzje - może trzeba było to uczynić wcześniej?
Opisy książki poczynając od słów  "kultowa książka" zaczeły mi się wydawac chwytem reklamowym http://www.tantra.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=105&Itemid=52 mającym zachęcic naiwnych europejczyków do kupienia tej pozycji.

 Znalazłem kilka recencji poczynając od  krótkiego opisu Anety Ostaszewskiej http://www.polskieradio.pl/nauka/tags/artykul38605_potega_mitu.html jam mi się zdaje dość płytkim zbiorze sloganów ale prawdzowych ; faktycznie autor bez wahania cytuje mity i fragmetny świętych ksiąg najróżniejszych religii  i imponuje znajomością cytatów . Facet ma świetną pamięć ! Ale czy dletego mam się z nim zgadzać i brnąc przez cegłowaty i pozbawiony werwy dialog przy którym wykład z matematyki przestrzeni n wymiarowej jest jak fascynujący kryminał.
drugim tekstem jaki zacytuje jest recenzja Mariana Grabowskiego http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IR/rec_potega_mitu.html będąca dajej idącą analizą , wykraczająca poza to co mozna powiedzieć po przeczytaniu okładki i spisu treści i tę recencją zalecam wszystkim prtzed podjęciem lektury. Uodparnia ona na bezmyślny zachwyt na swobodnym cytowaniem mitów a zwaca uwagę na głebsza, niebezpieczną myśl przemycana w treści książki.