Trzeba przyznać że po wielokrotnych pobytach w różnych miastach Włoch pierwsze spotkanie z Barceloną było niejednoznaczne, po prostu wielka aglomeracjach w ładnym miejscu, coś jak Trójmiasto tylko pagórki nieco większe.
Jednak po dwóch dniach pałętania się po mieście moje podejście zaczęło się zmieniać.
Nad morzem jest całkiem ładnie
Sagrada Familia jest wielgaśna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz