W Lublinie jest restauracja do której lubię wpadać nie tylko na obiad ale i posiedzieć.
Kiedyś miała jeszcze zaletę racjonalnie skalkulowanych cen ale odkąd stała się nieco bardziej popularna utraciła ją chyba bezpowrotnie.
A co do jedzenia? Jak przychodzę tylko na przekąskę to hummus z oliwkami
do tego maca
Bez deseru się nie obędzie a jest tu wyjątkowo dobra pasch lepszą robi chyba tylko moja mama.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz